Przyszła wiosna, więc nadeszła również chęć do rowerowych przejażdżek. Płaskowyż Kolbuszowski i porastające go pozostałości Puszczy Sandomierskiej są niemal idealnym miejscem do tego, dzięki różnorodnym krajobrazom – jest coś dla miłośników płaskich dróg, ale i pod górkę można wjechać.
Wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 875, niewiele ponad 10 km na wschód od Kolbuszowej znajduje się przysiółek wsi Lipnica o nazwie Osia Góra, mimo, że administracyjnie należy on do sołectwa Nowy Dzikowiec. Na prywatnym polu, ok. 1,5 km od głównej drogi, pośród stosunkowo młodego lasu znajduje się studzienka, przy której miały mieć miejsce objawienia w 1849 i 1949 r.
Droga do studzienki jest dość trudna, bo nie ma ściśle wytyczonego szlaku; trzeba znać ten teren, albo mieć miejscowego informatora. Dojazd jest możliwy z kilku stron polnymi lub leśnymi ścieżkami – trzeba jednak mieć na uwadze, że miejscami droga jest bagnista.
Przy studzience znajduje się granitowa figura Matki Bożej oraz dwie kaplice: murowana, poświęcona w 1997 r., oraz drewniana o ciekawej bryle. W jej wnętrzu znajduje się dość bogate wyposażenie, m. in. zdemontowane stacje drogi krzyżowej, krzyże i liczne wota i obrazy. Drewniana kaplica powstała dzięki staraniom Klubu Inteligencji Katolickiej z Mielca, w głównej mierze dzięki osobie lekarza Edwarda Rusina.
Kaplica murowana jest repliką kaplicy Matki Bożej Pocieszenia z Lipnicy, która do roku 1977 służyła mieszkańcom miejscowości jako kościół parafialny, do momentu rozbiórki i budowy obecnego kościoła. Również jej wyposażenie jest wzorowane na lipnickiej dawnej świątyni. Została postawiona staraniami powołanego w 1995 r. komitetu na rzecz jej budowy pod przewodnictwem ówczesnego proboszcza (dziś seniora) ks. Edwarda Ożoga. Niestety nie dane było nam wejść do środka z uwagi na dość późną porę i zamknięte drzwi.
Otoczenie studzienki i kaplic jest dość zadbane, najprawdopodobniej z uwagi na trudną dostępność dla osób postronnych i słabą rozpoznawalność. Widać jednak, że miejsce jest uczęszczane Mamy nadzieję, że, chociaż uda się nam zachęcić kogoś do poszukania tej studzienki i kapliczek, to wyposażenie i otoczenie nie ulegnie uszczerbkowi.
Źródła:
Rocznik Kolbuszowski 2006-2009, Maria Dzióba Parafia Lipnica w latach 1978-2002
Tekst i fotografie: Wojciech Dulski